Całkowita liczba wyświetleń stron

Obsługiwane przez usługę Blogger.
RSS

Coś dla fanów "Gry O Tron" czyli...

Seafret - Oceans

i teledysk z Maisie Willliams w roli głównej

Grzebanie w zakamarkach YouTube'a jest niewątpliwie jedną z moich nietypowych pasji, którą staram się rozwijać w wolnym czasie. Po kilkugodzinnym klikaniu w ikony przypadkowych teledysków czasem udaje mi się znaleźć coś przyciągającego uwagę i będącego miodem dla moich uszu. Im mniej wyświetleń ma dany film tym lepiej - kto wie, może akurat odkryję przyszłą legendę? Dobra, bądźmy szczerzy, to się pewnie nigdy nie zdarzy, ale przynajmniej żyję marzeniami.W pewien przerażająco gorący, morderczo upalny wieczór natrafiłam właśnie na piosenkę, którą dzisiaj dla was zrecenzuję.  

I want you
Yeah I want you
And nothing comes close
To the way that I need you
I wish I can feel your skin
And I want you
From somewhere within
***
Pragnę Cię,
Tak, pragnę Cię
I nic nie jest porównywalne do tego
jak bardzo Cię potrzebuję
Marzę o tym, by móc poczuć Twoją skórę
I pragnę Cię
Gdzieś wewnątrz

Zacznę może od opisania części ważniejszej dla mnie, czyli utworu. Został on nagrany przez brytyjską kapelę, w skład której wchodzą zaledwie dwaj członkowie - Harry Draper (gitarzysta) i Jack Sedman (wokalista). Drugi z nich w chwili zakładania zespołu dopiero "odkrywał swój głos", natomiast pierwszy był już lokalnym muzykiem. Kolejna rzecz, która urzekła mnie w tworzonej przez nich sztuce to samodzielnie pisane teksty. Współcześnie naprawdę trudno trafić na piosenkę, której słowa nie opierają się na bezmyślnym powtarzaniu shake your butt, baby. 

It feels like there's oceans
Between me and you once again
We hide our emotions
Under the surface and tryin' to pretend
But it feels like there's oceans 
Between you and me
***
Mam wrażenie, że znów dzielą nas oceany
Ukrywamy nasze emocje
Pod skórą i próbujemy udawać
Ale mam wrażenie, że dzielą nas oceany

Wsłuchując się w tekst piosenki wyczułam nieprawdopodobną tęsknotę. Tęsknotę, jakiej nie można w żaden sposób zaspokoić, ugasić, ponieważ od ukochanej kobiety dzielą osobę mówiącą (tiaa... matura z polskiego tuż tuż) oceany. Następna zwrotka przedstawia kolejny element układanki - według mnie stanowi swoistą zgodę na obecny stan rzeczy, która wcale nie przynosi otuchy, jest raczej końcem, pozbawia nadziei na lepsze jutro.  Rozmyślając nad całością, ostatecznie doszłam do wniosku, że piosenka niesamowicie mnie zdołowała. Ale w pozytywnym sensie! Wpędziła w nastrój melancholii, bo w końcu każdy nosi w sobie (czasem głęboko ukrywaną) tęsknotę za czymś, czego nie potrafi zmienić. 

I want you
And I always will
I wish I was worth
But I know what you deserve
You know I'd rather drown
Than to go on without you
But you're pulling me down
***
Pragnę Cię
I zawsze będę
Marzę, bym był wart
ale wiem, na co zasługujesz
Ty wiesz, że wolałbym utonąć
Niż żyć dalej bez Ciebie
Ale Ty ciągniesz mnie na dół / Ale Ty mnie opuszczasz

Jeżeli chodzi o teledysk, jest on nieco bardziej optymistyczny, przynajmniej na końcu, jednak nie chcę od razu zdradzać wam wszystkiego. Przez te trzy i pół minuty możemy przyglądać się historii młodej dziewczyny sprawiającej wrażenie samotnej i niezrozumiałej przez innych. Jednak wszystko zmienia się, gdy wyjmuje z małego pudełka, najprawdopodobniej towarzyszącego jej w dzieciństwie, kolorową maskę. Wtedy zyskuje nadprzyrodzoną moc, dzięki której potrafi obronić się przed atakami ze strony znajomych. Próbowałam dopatrzeć się tutaj drugiego dna i doszłam do wniosku, że ten nietypowy strój pozwolił bohaterce powrócić do czasów, kiedy wszystko było niesamowicie łatwe. Udało jej się ukryć nieśmiałość i na nowo przypomnieć sobie, jak wiele jest warta, mimo że od tamtych beztroskich chwil dzieliły ją tytułowe oceany

I want you
I want you
And always will
It feels like there's oceans
Between you and me
***
Pragnę Cię
Pragnę Cię
I zawsze będę
Mam wrażenie, że pomiędzy nami są oceany

Kompozycja jest utrzymana w bardzo spokojnym tempie. W tle odzywa się gitara wybijająca jednostajny rytm, dlatego słuchając utworu można bez problemu odprężyć się i skupić myśli. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak zaprosić was do słuchania i przejrzenia innych utworów Seafret. Tymczasem życzę udanych wakacji i urlopów. Czołem, ahoj!




  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

2 komentarze:

Julia Deja pisze...

Piosenka szalenie mi się spodobała. Co prawda mam wrażenie, że gdzieś już słyszałam jej fragment, ale nie mam zielonego pojęcia, gdzie. W każdym razie moje odczucia są bardzo podobne: utwór wprowadził mnie w stan melancholii i nieco wyciszył, co jest naprawdę dobre, biorąc pod uwagę fakt, że niedługo biorę się za pisanie. Takie ukojenie na pewno się przyda :D Cała kompozycja, jak i teledysk łączą się w spójną całość. Nie ma co, coś czuję, że będę katowała tę piosenkę jeszcze wiele razy.
Pozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Strój może być też po prostu metaforą, ukrywaniem prawdziwego oblicza i pokazaniem się światu zupełnie innym niż jest się w rzeczywistości. To po prostu prostsze i mniej bolesne.

Prześlij komentarz