Całkowita liczba wyświetleń stron

Obsługiwane przez usługę Blogger.
RSS

Trollowanie

Cześć wszystkim ! Nazywam się Qingi i razem z Windy mamy zamiar pokazać wam jak MY rozumiemy piosenki. W pierwszej notce Windy przywitała Was tak oficjalnie, bardziej ze swojej strony i omówiła mniej więcej na czym ten blog będzie polegał, więc teraz ja chcę Was powitać tak od siebie... Cześć. Dobra, zaczynamy.

*

Wielki mi big deal
After czy before
Podniósł mi się flow
Face demolation
Weź mnie na dancefloor
Zrobię ci hardcore
Tamten to ashole
Zero temperetion

Dzisiaj na pierwszy ogień chciałbym Wam zrecenzować piosenkę, która w ostatnich dniach wywołała w naszym kraju burze negatywnych komentarzy... no dobra, hejtów. Mówię oczywiście o dość nietypowej piosence Nataszy Urbańskiej, „Rolowanie”. Chciałbym przedstawić moją opinie na temat tej... tego czegoś.


Kiedy pierwszy raz usłyszałem tą piosenkę i zobaczyłem teledysk miałem dość mieszane uczucia, może i dlatego, że nic NIE ROZUMIAŁEM. Przez pierwsze sekundy zastanawiało mnie o czym ona tak naprawdę śpiewa i muszę szczerze powiedzieć, że rozbolała mnie od tego głowa.

Mam lajki na fejsie
W realu gubię się
Jestem królową z bajki
Grandmatka truje mnie

Dziary że ho ho
Oldskulowy Joe
O co kaman no
Nie rób trageteton

Co to ma w ogóle być? Ja się pytam! Rozumiem, w dzisiejszych czasach polscy celebryci chcą być zachodni i myślą, że jeśli napiszą piosenkę, która jest tak bez sensu, że aż dobra to coś osiągną. Niestety mylą się, nawet gówno musi być dobre. W polskim języku nie da się zrobić takich czarów jak mieszanie słów z innym językiem. Natasza Urbańska jak widać chciała tego spróbować i czy jej wyszło to akurat musicie sami ocenić. Ta piosenka może dać przykład innym piosenkarzom czy piosenkarkom, którzy chcieliby pobawić się naszym językiem i stworzyć coś oryginalnego, jednak dla mnie będzie to dalej jedno, wielkie gówno.


Teraz chciałbym przytoczyć jeden plus tej całej piosenki, a mianowicie chodzi mi o samą muzykę, która zaskakująco wpada w ucho. Oczywiście jest to mały plus, bo dalej słyszę głównie tekst, jednak muzyka jest na poziomie... Gangnam Style. Bez sensu, do dupy, wymyślona na kiblu (czy jak w tym przypadku przy umywalce), ale wpadająca w ucho...niestety.

Chce zresetować się
Chce eksajtować się
Jestem królową z bajki
Grandmatka truje mnie

Rolowanie blanta na backstage'u
Jakaś soda jakiś juce…

Może kilka zdań o samym teledysku. Nie mam pojęcia kto go wymyślił, mam nadzieję, że nie Natasza, bo wzywam psychiatrę. Pomysł na jakieś ruchy opętanej przy umywalce, ślizganie się po rozlanej wodzie na kafelkach w łazience i krzyczenie do lustra wymyślił albo Marilyn Manson ( nie obrażając go) albo osoba chora na głowę. Szkoda słów.


Podsumowując, moim skromnym zdaniem jeśli podoba Ci się ta piosenka masz dość specyficzny gust, ale ja to doceniam, na świecie potrzeba takich ludzi, bo byłoby nudno, jednak według mnie Natasza Urbańska zrobiła Nam i sobie wielką krzywdę oraz mam nadzieję, że tego nie powtórzy. Qingi daje tej piosence minusa, choć tego nie lubię robić. Życzę powodzenia Nataszy Urbańskiej w dalszej karierze.

Dziękuję za uwagę

Qingi

*

Jeszcze się wtrącę z kilkoma zdaniami. Proszę nie bądźcie dla mnie zbyt okrutni, to moja pierwsza recenzja i dopiero z czasem zacznę się rozkręcać. Razem z Windy będziemy pisać recenzje na przemian, więc następna będzie Ona, a co zrecenzuje to jej wybór. Dowiemy się jak napisze. Dzięki i na razie znikam! 

Qingi

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

1 komentarze:

summon creature pisze...

Natasza po prostu wymyśla nowy język. ;)
Jak po raz pierwszy włączyłam ten teledysk, to powiem szczerze, że nawet minuty nie wytrzymałam i wyłączyłam to.
Ona po prostu chce wzbudzić sobą zainteresowanie, nieważne, czy to hejty czy też nie.

Mi piosenka się nie spodobała, bo słyszę jakieś wycie, a nie śpiewanie.

Pozdrawiam.

Prześlij komentarz